Ośrodek Działań Artystycznych zaprasza na pokaz filmu
Wojciecha Sobczyka
Lato 2014
29 marca 2015, godz. 17:00,
ODA, ul. Dąbrowskiego 5.
wstęp wolny
Wojciech Sobczyk ur. 20 04 1974 w Piotrkowie Trybunalskim. Reżyser filmów animowanych, zajmuje się również rysunkiem, grafiką. Pracownik dydaktyczny Pracowni Filmu Animowanego Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie.
Filmy Wojciecha Sobczyka „Lato2014”,(2014) „Wiosna1999”(2000) oraz „Drabina” (1997) były prezentowane m.in. :
- w CENTRUM POMPIDOU w Paryżu,
- na TRIENNALE GRAFIKI w Wiedniu,
- w Galerii Sztuki Polskiej XX wieku w Muzeum Narodowym w Krakowie ekspozycja stała,
- w Hiroshimie, Chicago, Los Angeles, Rydze, Gandawie i innych pokazach.
„Lato 2014” jest kolejnym, po „Wiośnie 1999”, ogniwem animowanego cyklu Wojciecha Sobczyka. Kontakt z pracą krakowskiego i piotrkowskiego zarazem artysty może być dotkliwym doznaniem; film nie należy do tych, które pozwalają oglądać się bezkarnie… Ale w przeciwieństwie do sennego koszmaru, z którego trzeba się otrząsnąć, wymazanie z pamięci tego dzieła byłoby stratą; odrzuceniem szansy na tak rzadkie w realiach dzisiejszej sztuki doświadczenie o sile katharsis.
Już od pierwszego kadru, z pierwszym dźwiękiem, nieuprzedzony widz jest wtrącony w inferno krwawej bitwy. Nie tyle kontemplujemy precyzyjnie zrekonstruowaną choreografię walki, ile zostajemy zagarnięci w jej centrum odczuwając ją, niemal fizycznie, na odległość oddechu. Tytułowa data 2014, zakorzenia film w porządku Historii. Pora rokulato, wskazuje na porządek Natury. Trawa z szelestem przerasta martwe ciała, które zalegają pobojowisko nawet przyroda w filmie Sobczyka skażona jest śmiercią.
Dzieje świata rozgrywają się w rytmie plag. Plag, które w błagalnej inwokacji śpiewanego od wieków Hymnu wylicza zgnębiony lud: „(…) od powietrza, głodu, ognia i wojny wybaw nas Panie!”. Dla piekielnego theatrum, jakim jawi się ludzki los Natura dostarcza dekoracji, a Historia wypełnia go dramaturgią. Wszystko w tej klasycznej, czarno białej animacji ma podwójne znaczenie; konkretne i szczególne staje się jednocześnie przekazem uniwersalnym. I sekwencja batalistyczna, która opisuje XVwieczną bitwę na polach Grunwaldu, i reminiscencje II wojny światowej syntetyzują grozę i cierpienie, jakie niesie z sobą każda wojna. Sceny kanibalizmu nawiązujące do ukraińskiego Hołodomoru dotykają męki głodu, doświadczanej w każdym czasie i miejscu.
Wśród ikonograficznych inspiracji Sobczyka najwyraźniejsza jest ,,Bitwa pod Grunwaldem” Jana Matejki. Rozmach panoramicznego płótna zdeterminował nawet dobór kadru w filmie, włącznie z odwzorowaniem proporcji .W nieruchomym ujęciu z sekwencji batalistycznej rozpoznajemy zarys monumentalnego obrazu Matejki. Z tego dzieła Sobczyk wybiera epizody i postaci, żeby je uruchomić w paru scenkach. Ale przeciwnie niż w malarskim oryginale, w filmie nie ma stron, ani zwycięzców; niemożliwe jest odróżnienie swojego od wroga. Wizja została przetworzona; tekstura ,,brudząca” powierzchnię obrazu zatarła szczegóły uzbrojenia, emblematów, czy barw. Wszystko podlega redukcji do czystego aktu gwałtu, absurdalnego okrucieństwa. Film cechuje estetyczny rygor; w całości opowiedziany jest panoramą prowadzoną konsekwentnie w prawą stronę. Kamera równolegle do ekranu rysuje oś czasową, wzdłuż której rozwijają się kolejne wydarzenia. Podążając w jednym kierunku powracamy do miejsca, z którego wychodzimy cykl się domyka .
Rezygnacja z koloru nie dziwi; wszystkie animacje Sobczyka są monochromatyczne. ,,Lato…” prezentuje pełną gamę szarości barwy nakładane były w półprzezroczystościach co nadaje kształtom gęstość i konsystencję dymu, a ludzkim sylwetkom fantomową mglistość.
Animacja Sobczyka jest dziełem kunsztownym i pięknym używając pojęć traktowanych dziś jako wstydliwe. Środki formalne harmonijnie wyrażają przesłanie. A decyzje artystyczne poddane zostały pragnieniu, które wyraził kiedyś autor, aby nie poprzestawać na poziomie diagnozy o wszechobecnym i coraz bardziej ekspansywnym złu. Muzyka przydająca oddechu warstwie wizualnej; sposób operowania światłem choćby w sekwencji burzy, gdy kształty przedmiotów wychwytywane są w pulsujących rozbłyskach unoszą poza sferę samego tylko doświadczania zła.
Ale najważniejszym kluczem do głębiej ukrytych znaczeń filmu jest umieszczona pod tytułem w charakterze motta inskrypcja (…)Mk 5,115. Św. Marek Ewangelista opisuje egzorcyzm Jezusa nad opętanym. Jego skutkiem złe duchy wstępują w trzodę wieprzy, a człowiek zostaje całkowicie uwolniony. W ostatniej scenie nad stadem opętanego bydła zamyka się tafla wody. Obraz rozmywa się w strumieniach deszczu. Cytat biblijny znajduje swoje dopełnienie w rozświetlonym ekranie.
Z pewnością ,,Lato 2014″ nie powstało w efekcie bezrefleksyjnego mnożenia wariantów potworności i przemocy, co na ogół z trudem maskuje intencję apologii zła. Natomiast można go opisać, jako historiozoficzny traktat o złu obecnym w dziejach; skondensowaną w 12 minutach historię ludzkości podniesioną w wymiar eschatologiczny. Tym samym film Wojciecha Sobczyka poszerza granice gatunku; dowodzi, jak pojemna dla najgłębszych, subtelnych treści może być autorska animacja.Magdalena Lebecka