NIEKONSEKWENTNIE
Wystawa z cyklu „Performwizje”
Galeria ODA, ul. Dąbrowskiego 5
Wystawa czynna od 23.04. do 13.06.2010.
Wernisaż odbędzie się 22 kwietnia 2010 r., o godz. 19.00.
Dariusz Fodczuk to jeden z najbardziej rozpoznawalnych polskich artystów performance. Ostatnio często pokazuje swoje prace malarskie, graficzne i video. Wystawa Fodczuka w piotrkowskim ODA to kolejna prezentacja z cyklu „Performwizje: centrum – peryferia”.„Performwizje” to podjęcie próby odpowiedzi na pytania „kto to jest artysta performer?”,„jakie są korzenie jego twórczości?, „w jaki sposób codzienna działalność twórcza legitymizuje nazywanie performera artystą ?”, wreszcie „czy każdy może być performerem?”. Istotne jest również zadanie pytania „co to jest performance?, pojęcie, obecnie chętnie używane nie tylko do opisania działań artystycznych.Celem „Performwizji” jest prezentacja tego obszaru twórczości wybranych artystów, z którego są mniej znani, a który jest świadectwem ich konsekwentnej drogi twórczej ukazującej złożoność postaw i wyborów artystycznych. Do tej pory zaprezentowaliśmy Janusza Bałdygę, Jana Swidzińskiego i Michała Bałdygę.
Dariusz Fodczuk ukończył Instytut Wychowania Artystycznego Uniwersytetu Marii Curie Skłodowskiej w Lublinie. Zajmuje się performance, rzeźbą, malarstwem, sztuką wideo oraz działalnością kuratorską; był m.in. kuratorem Bielskiego Festiwalu Sztuk Wizualnych w Bielsku-Białej, zorganizowanego przez Galerię Bielską BWA (2007). Brał udział w ponad 100 wystawach i prezentacjach performance, zbiorowych i indywidualnych, w kraju i za granicą.
Słowo od artysty:
Ukończyłem studia jako malarz po to, by zaraz po obronie dyplomu zarzucić malarstwo prawie całkowicie na rzecz instalacji a potem rzeźby. W tym samym czasie zacząłem eksperymentować z performance. Powodów dla których decyduję się komunikować za pomocą performance jest kilka: imponuje mi to, że kruchość i ulotność efemerydy (w odróżnieniu od konkretu i ciężaru rzeźby czy malarstwa) potrafi – jak nic innego – wykrzyczeć: jestem tu! teraz! przez 5 minut! i nigdy przedtem! i nigdy potem! Podczas gdy w tradycyjnych sztukach plastycznych kompozycja kostniej dostarczając jedynie wrażeń wzrokowych, w performance, rozgrywa się w czasie, a jej akustyczna emanacja może stać się muzyką. Ponieważ jego formuła jest tak szeroka i niedookreślona, że performance właściwie przestaje być już sztuką, ale jednocześnie nie staje się też czymś innym.